Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 25 lipca 2011

Inne podejście do tematu :)

Marketing kobiecy:

1. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku". To jest Marketing Bezpośredni.

2. Jesteś na imprezie z przyjaciółmi, widzisz atrakcyjnego faceta, jeden z twoich znajomych podchodzi i mówi: "Tamta laska jest świetna w łóżku". To jest Reklama.

3. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, prosisz go o numer telefonu, następnego dnia dzwonisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku". To z kolei jest Telemarketing.

4. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, rozpoznajesz go, odświeżasz mu w pamięci znajomość i pytasz: "Pamiętasz, jak dobra jestem w łóżku?" To się nazywa Customer Relationship Management (CRM).

5. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, wstajesz, poprawiasz ubranie i fryzurę, podchodzisz, stawiasz mu drinka. Mówisz mu, jak ładnie pachnie oraz zachwycasz się jego garniturem. Napomykasz, jak dobra jesteś w łóżku. To się nazywa Public Relations.

6. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzi i mówisz: "Jestem dobra w łóżku", następnie pokazujesz mu jeden sutek lub całą pierś. To jest Merchendising.

7. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, on podchodzi i mówi: "Słyszałem, że jesteś świetna w łóżku" - to jest uznana marka, czyli Branding.

Marketing męski:

1. Podchodzisz do laski na imprezie i mówisz: "Jestem fenomenalny w łóżku, potrafię spędzić całą noc kochając się bez przerwy." To nazywa się Nieuczciwa Reklama i jest karane w większości krajów UE.


poniedziałek, 18 lipca 2011

Prezentuje

Moja Droga do pracy w Marketingu ciągle trwa. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo.
A po drodze muszę pokonać wiele przeszkód i zmagać się z moimi "demonami" na obecnym stanowisku pracy.

Ilu z Was przeżyło sytuację? kiedy bezpośrednio lub pośrednio musieliście wykonać coś co nie było w Waszych kompetencjach. Zdarzyło się Wam kiedyś, że byliście między młotem a kowadłem. Młot do Dyrektor a Kowadło to Wasz przełożony. Kowadło zostało zdegradowane, a Młot się obraził i sprawy np: prezentacji kwartalnych wyników nie ma kto zrobić (jest to w kompetencjach kierownika-Kowa! w sytuację miesza się jeszcze Gwóźdź, który jest Nowy( niedawno objął kierownictwo do czasu znalezienia kierownika w moim Dziale).

I tu pojawiam się ja , który mam podstawowe pojęcie jak zrobić tą prezentację w ograniczonym czasie. Czas jest mocno skrócony więc "zakrzywiam czasoprzestrzeń"i biorę się do harówki. Jestem wyluzowany, chociaż zdaję sobie sprawę ze mam dwa dni. PowerPoint to ja pamiętam, ale ze szkoły średniej ( trochę czasu tracę, ale przypominam sobie jak to działa). Praktycznie nie spałem do czasu "Dnia Sądu" chyba Amerykanie o tym film nakręcą, a za scenariusz Oscara dostanę. Rozmarzyłem się.
Godzina "zero" wybiła. Stres ogromny. Nie miałem czasu na przygotowanie się na 100 %. Prawie Wszyscy przyszli , brakuje Tylko Głównego interesanta, prezesa. Jak mi poszło? mogę teraz się pochwalić i napisać, że była to najlepsza prezentacja jaką widzieli! ale było trochę odmiennie niż napisałem zdanie wcześniej. Było średnio.



Prezentacja nie wyświetlała się prawidłowo, statystyki i tabelki nie poruszyły zgromadzonych a raczej ich uśpiły. Pokaz prowadziłem podobnie jak losowanie totolotka i niestety po zakończeniu prezentacji nikt nic nie wygrał. Wbrew moim odczuciom prezentacja nie była aż taka zła, opinie które usłyszałem były raczej pozytywne i podsunęły mi kilka pomysłów na kolejną prezentację, która poprowadzę za 3 miesiące. Przede wszystkim Wszyscy gratulowali mi odwagi :)

Jaki morał jest z tego? Warto podejmować nowe wyzwania aby się rozwijać i poznać swoje zachowania w nietypowych dla Nas sytuacjach. Mogłem spojrzeć na to sytuację negatywnie, ale nic bym z tego nie wyniósł.

Dzięki za uwagę! idę poczytać książkę o Prowadzeniu Prezentacji.

poniedziałek, 11 lipca 2011

Emocje sięgają zenitu

Już 6 sierpnia w Poznaniu na Stadionie Miejskim (to na nim będą rozgrywane mecze Euro 2012) odbędzie się Red Bull X-Fighters, jest to największy i najbardziej prestiżowy cykl zawodów freestyle motocross na naszym globie. Zapierające dech w piersiach skoki, backflipy, karkołomne manewry i wiele innych spektakularnych ewolucji odbywających się na wysokości 20 metrów, to tylko część z zaplanowanych atrakcji .
Te wspaniałe zawody po raz drugi odbędą się w Polsce.


Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie pełny stadion osób, ogromną wrzawę na trybunach wywołaną spektakularnymi skokami na motocyklach, podniesiony poziom adrenaliny, którą czują zarówno wykonawcy powietrznych ewolucji,jaki i kibice o atmosferze,którą będziecie oddychać nie napiszę. Czujecie to ?

Jeżeli chcecie spędzić czas w sposób zupełnie inny niż zawsze ! jest to Najlepsze Wyjście.




Ceny biletów kształtują się w przedziale od 119 zł za miejsca stojące do nawet 700 zł za miejsca VIP. Rozpoczęcie tego wydarzenia o godzinie 20:00. Rezerwacja na stronie www.eventim.pl

Dla jeszcze niezdecydowanych poniżej zachęta

http://www.youtube.com/watch?v=8DGSS84xGjw

PS: Mam nadzieję, że po tej imprezie nie będzie potrzebna wymiana murawy:)



wtorek, 5 lipca 2011

Początek..

Witam Wszystkich, który zajrzeli na Mój blog.

Nie wiem co Wami kierowało? nuda , przypadek, poszukiwania czegoś ciekawego w ten deszczowy wieczór.

Dużo ludzi za pewne siedzi teraz przy komputerze i próbuje zająć się Wszystkim, co odciągnie ich od tego co za oknem. Jestem jednym z Was, lecz moje pobudki wynikają z czegoś zupełnie innego, zapytacie o co chodzi? rysuje się przede mną możliwość pracy w Marketingu i dlatego próbuje swoich sił w pisaniu, sami ocenicie jak mi idzie i czy podążam w dobrą stronę? Będziecie świadkami mojego rozwoju "literackiego" i miejmy nadzieję pracy w Dziale, który pozwoli mi się kreatywnie rozwijać.

Poza tym będę pisał o sprawach, które Mnie poruszają a także o wartych do przeżycia wydarzeniach, imprezach oraz propozycjach spędzenia wolnego czasu. Przyznaje się do jednego mogę popełniać błędy w pisaniu i przede wszystkim proszę o wyrozumiałość i pomoc w ich dostrzeżeniu.




Miłego wieczoru i zapraszam do regularnego zaglądania na bloga.